Czy rynek e-commerce odczuje skutki blokady Kanału Sueskiego?

06 maja 2021

Czy rynek e-commerce odczuje skutki blokady Kanału Sueskiego?

Blokada Kanału Sueskiego trwała do 23 do 29 marca 2021 roku. A wszystko przez mierzący blisko 400 metrów kontenerowiec o nazwie Ever Given, który utknął na mieliźnie i stanął w poprzek wodnego szlaku. Kilkudniowy zator doprowadził do powstania korku, w którym znalazło się ok. 450 statków. W związku z tym, że 12% światowego handlu odbywa się właśnie tą drogą, blokada dotknęła wiele krajów. Czy jej wpływ odczuł również rynek e-commerce?

Kanał Sueski i jego znaczenie w handlu międzynarodowym

Kanał Sueski to niezwykle istotny szlak wodny z punktu widzenia światowego handlu. Wystarczy nadmienić, że co trzeci kontener załadowany towarem, pokonuje właśnie tę drogę. Dziennie przedostaje się przez nią nawet 50 statków, które przewożą 2,5 miliona ton ładunku.

 

A co dokładnie znajduje się na podkładzie kontenerowców i tankowców? Najczęściej jest to żywność, paliwo oraz towary przemysłowe. Pod tym trzecim pojęciem kryje się zatem niemal wszystko: odzież, meble, artykuły kosmetyczne, materiały budowlane i wiele więcej. Import ładunków odbywa się z Dalekiego Wschodu, czyli głównie Chin, Tajlandii i Wietnamu.

Skutki blokady Kanału Sueskiego

Nagły przestój kontenerowców może doprowadzić do zmniejszenia się wolumenu globalnego handlu o ponad 1% w 2021 roku - takie prognozy podają analitycy banku PKO BP.  Wszystko przez fakt, że setki tysięcy firm otrzymało towary z opóźnieniem. Co więcej, odblokowanie Kanału Sueskiego po 6 dniach wcale nie oznacza, że opóźnienia te wyniosą zaledwie tydzień. Doprowadziły bowiem do tego, że towar może teraz zalegać na magazynach.

 

Już przed blokadą mnóstwo firm zmagało się z brakami w zaopatrzeniu. Większość z nich wywołana była pandemią koronawirusa. Nawet największe marki, jak chociażby Nike, Toyota czy Samsung deklarowały szkody biznesowe w pierwszym kwartale 2021 roku w związku z problemami z łańcuchem dostaw. Można zatem powiedzieć, że Zator w Kanale Sueskim pogłębił opóźnienia w dostawach i niedobory towaru. Co więcej, niektóre statki wybrały alternatywę drogą wokół Afryki, co wydłużyło ich podróż o nawet 2 tygodnie.

 

12% światowego handlu to z pewnością gigantyczna liczba, dlatego też każdy dzień blokady niósł ze sobą bardzo duże straty. Wystarczy nadmienić, że zgodnie z szacunkami w ciągu tygodnia Egipt stracił nawet ok. miliarda dolarów. Także i Polska nie pozostała obojętna na skutki blokady. Przeciętne tygodniowo do Polski przez Kanał Sueski docierają towary o wartości nawet 0,5 miliarda euro. Eksperci szacują, że blokada mogła kosztować nawet 400 milionów dolarów na godzinę!

Kto najwięcej stracił?

Z pewnością handel międzynarodowy znacząco ucierpiał na blokadzie Kanału Sueskiego. Duże straty odnotowała m.in. branża farmaceutyczna. Ale nie tylko. Szczególnie dotknięta została bowiem branża wyposażenia wnętrz i mebli. Już przed blokadą występowały w niej znaczące opóźnienia w dostawie mebli, które z kilku tygodni wydłużyły się do nawet kilku miesięcy. Klienci już teraz na dostawę kanapy muszą czekać nawet 3 tygodnie. W USA opóźnienia w dostępności mebli spotęgowały zatory w portach (zwłaszcza w południowej Kalifornii). Można powiedzieć, że blokada Kanału Sueskiego dolała oliwy do ognia. 

 

Kierownictwo La-Z-Boy (amerykański producent mebli) już teraz zapowiedziało, że termin dostawy wynosi od 5 do 9 miesięcy od daty zakupu.

A kto zyskał?

Spółki zajmujące się transportem przed blokadą Kanału Sueskiego przeżywały gorsze chwile. Ceny akcji spadały i nic nie wskazywało na to, aby sytuacja ta miala się zmienić. Do czasu. Blokada Kanału Sueskiego odmieniła ją diametralnie. Ceny akcji gwałtownie wzrosły - Nordic American Tankers odnotował wzrost o 15%! Także amerykańska linia Teekay Corp. odnotowała wzrost o 13%! 

Co z rynkiem e-commerce?

Czy rynek e-commerce także odczuł skutki blokady Kanału Sueskiego? Oczywiście! Dostawa w sklepach online również została znacząco wydłużona. W końcu sklepu internetowe bazują na tych samych dostawach co sklepy stacjonarne. Zwłaszcza klienci, którzy zrobili zakupy poprzez platformę AliExpress, musieli uzbroić się w cierpliwość. Podobnie wygląda ta kwestia w przypadku sklepów online z meblami i wyposażeniem wnętrz. Co więcej, wiele wskazuje na to, że ceny wysyłki nieco wzrosną.

Marketing

Skontaktuj się z nami

Opowiemy Ci o konkretach, przedstawimy narzędzia, zaproponujemy rozwiązania, przygotujemy ofertę!

Kontakt